środa, 25 października 2017

Dzisiaj krótko...

... bo jak nie napiszę teraz, to znowu zapomnę :P
Przez imprezą urodzinową Juniora wczytałam się dokładnie w przepis na tort. Tort składa się 6 placków, każdy w innym kolorze. No i tak się zastanawiałam w czym ja tyle tych placków upiekę. Mam jedną tortownicę i nie uśmiechało mi się wstawiać jej 6 razy do piekarnika, za każdym razem na 20 minut plus czas na wyjęcie gorącego placka i wlanie kolejnej porcji ciasta, bo nie skończyłabym chyba do północy. W przepisie była opcja użycia takich jednorazowych aluminiowych foremek. Myślę sobie czad, porozkładam wszystko osobno i będę wkładać kilka na raz do piekarnika. Jak dla mnie bomba. Tylko pojawił się problem - gdzie ja to cholerstwo kupię. Zaczęłam od dwóch małych sklepików - nie ma. Objechałam dwa tesca, polo market i dwie biedronki - nie ma. Został mi tylko kaufland - dzięki Bogu były. Wzięłam tyle, ile było mi trzeba, zapłaciłam - jedziemy do domu. Zatrzymaliśmy się na światłach. Czekamy, czekamy... aż tu nagle rzucił mi się w oczy napis nad wejściem do jednego ze sklepów. Oczom nie wierzyłam, więc mówię do Męża, żeby mi to przeczytał, bo nie wiem czy mam zwidy czy jak. Przeczytał, nie chce wyjść inaczej. Jaki to napis? "Karp żywy"... 12 października.... Ok, myślę sobie co kto lubi, może ktoś zamierza hodować zwierzątko w wannie przez 2,5 miesiąca. Jedziemy dalej. Następne światła. Reklama w radio - "Zapraszamy na koncert kolęd i pastorałek...".......aha........ Przez kolejnych 10 minut jazdy do domu czekałam tylko kiedy zagrają "Last Christmas" :))) Ale spoko, zacznie się w przyszłym tygodniu po Wszystkich Świętych ;)

Miłego popołudnia!

9 komentarzy:

  1. W Auchan już na maksa świątecznie było w ubiegłą sobotę, Lidl też już ma na półkach pierniki inne smakołyki, choć w mniejszej ilości. Obok Halloween i znicze. Co kto lubi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja od dwóch tygodni nie byłam na większych zakupach, to na szczęscie jeszcze mnie to ominęło

      Usuń
  2. Spoznione Sto Lat dla Juniora!!! :*

    My bylismy w zeszly weekend w supermarkecie w stylu polskiego Obi (nie wiem, jest nadal w Polsce?) i tez malo nie padlam w progu, gdzie zaraz przy wejsciu "chlasnela" mnie po oczach cala ogromna sekcja z dekoracjami bozonarodzeniowymi! A reszta sklepu pelna jeszcze kosciotrupow i czarownic. ;) Po jednej stronie wielki dmuchany, czarno - pomaranczowy smok, a po drugiej takie samo smoczysko, ale w wersji zielonej z czapka Mikolaja na lepetynie! Czad! Potworki dostaly oczoplasu! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że już dawno nie byłam w zadnym wiekszym sklepie :P

      Usuń
    2. Aha, i dziękuję w imieniu Juniora :)

      Usuń
    3. Ja tez dawno nie bylam i chyba dlatego stanelam w progu jak wryta! :D Zazwyczaj do tego sklepu wysylam samego M., bo tam tylko deski, gwozdzie i tym podobne "meskie" drobiazgi. Tym razem wybieralismy farbe do tarasu i maz oswiadczyl, ze sam nie wybierze, bo potem bede marudzic. ;) No to pojechalam, co bylo robic...

      Usuń
    4. My kilka lat temu pojechalismy do tesco po wkłady do zniczy, żeby zapalić jak już się wypalą te z Wszystkich świętych. Wchodzimy, idziemy w ciemno w to samo miejsce, w którym dwa dni wcześniej stały znicze, a tam bombki i choinki...

      Usuń
  3. Musze się w takim razie przygotować psychicznie na sobotnie zakupy i świąteczne ozdoby :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym małym osiedlowym tesco widziałam choinki 30.10. :)))

      Usuń