czwartek, 13 czerwca 2013

Baby update vol. 5

Wróciliśmy niedawno od Pana Doktora :) Mężu niestety nie dał rady wyrwać się z pracy i tym razem nie mógł nam towarzyszyć, ale powiedział, że następnym razem idzie obowiązkowo, bo poprzednim razem BARDZO mu się podobało :) Synuś ma się bardzo dobrze, pięknie sobie rośnie, waży już pół kilograma :) W czasie badania kręcił się jak nie wiem i nie pozwalał się zmierzyć, dlatego Pan Doktor musiał się nieźle natrudzić, żeby zrobić wszystkie niezbędne pomiary :) W każdym razie udało się, wszystko jest na swoim miejscu, Maluszek rozwija się tak, jak powinien, a serduszko zasuwa mu jak mała lokomotywa :) Czuję Go już bardzo dobitnie, czasami tak się rozpycha, że aż cały brzuch się rusza :) Cudne uczucie :)
A ja cieszę się pierwszym dniem wolnego. W drodze powrotnej od Pana Doktora podrzuciłam L4 do pracy, a teraz odpoczywam w domku :) Niedługo zabiorę się za robienie obiadku i będziemy czekać na Męża :)
W pracy obowiązki przekazane, nowa osoba się wdraża, na razie pracuje powiedzmy na 50%, ale jest bardzo kumata i myślę, że szybko wszystko ogarnie. Kwestia nabrania wprawy :) A ja tymczasem uczę się nowej rzeczywistości jako pełnoprawna domowa żona i przyszła Mama. I w dodatku mi za to płacą :P

21 komentarzy:

  1. Przyjemnie czyta się takie posty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze przyjemniej sie je pisze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czego chcieć więcej? Skoro z Maluszkiem wszystko w jak najlepszym porządku, to... wszystko super:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana cieszę się że z Maluszkiem wszystko jest w porządku :) a Ty Kochana odpoczywaj póki masz na to czas :)

    pozdrawiam i przepraszam ze dawno mnie tutaj i Ciebie nie było, obiecuję poprawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez sie ciesze i na pewno bede odpoczywac, nalezy mi sie :)

      Usuń
  5. To teraz nic tylko leniuchować i obiadki dla męża gotować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojj, z uśmiechem przeczytałam taki post ! :))
    Nic Ci nie pozostało jak odpoczywać jak najwięcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Korzystaj z tego czasu ile się da :))

    OdpowiedzUsuń
  8. No to trzeba ten czas wykorzystać na maxa!! ;-)
    Śpij najdłużej jak się da jedz wszystko na co masz ochote! ;-) i korzystaj ile się da;D poleniuchuj za nas wszystkie;D

    OdpowiedzUsuń
  9. No to już kawał synka masz! <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj pamietam jak juz poszlam na wolne (3 tygodnie przed planowanym porodem) i w rezultacie siedzialam z domu 5 tygodni, bo Olo urodzil sie 2 tygodnie po terminie :) Ale to byl fajny czas. Porzadki w domu (uwieeeelbiam jak nikt mi nie przeszkadza i moge sie nie spieszyc), gotowanie dla mezusia- ale mu wtedy dobrze bylo, moje wypieki nie mialy konca :) Super, ze Ty mozesz troszke dluzej nacieszyc sie tym stanem bycia w domu :) To piekny okres, oczekiwanie na dzieciaczka. Jakos taka bylam pelna energii :) Eh! Niech Ci kolorowo mija czas :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Aha i jeszcze pamietam, ze sie wkurzlaam, ze ludzie na blogach, ktore przegladalam nie pisza notek kilka razy dziennie, bo w koncu mialam czas usiasc i sobie poczytac do woli :) Dlatego szukalam nowych blogów.. a teraz tylko sie denerwuje, bo tyle ich mam w zakladkach i nie mam nigdy czasu, zeby je porzadnie przeczytac :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha... dokladnie tak do u mnie wyglada, choc siedze w domu dopiero od kilku dni :) I na pewno mi sie to rozwinie :)

      Usuń
  12. Odpoczywaj i korzystaj z czasu wolnego :))

    OdpowiedzUsuń