środa, 25 sierpnia 2010

firmowy informatyk - zło konieczne?

Czy we wszystkich firmach informatycy to takie cholerne leniwce? Znam kilku i wszyscy (z wyjątkiem jednego) zanim zabiorą się za coś, o co się ich po prosi, mija kupa czasu. Kilka miesięcy temu w moim służbowym lapku pojawił się problem z jedną funkcją. Ponieważ od strony technicznej to do komputerów ja mam 2 lewe ręce, poprosiłam naszego firmowego informatyka, żeby rzucił na to okiem. Ponaglany moimi telefonami pojawił się... po 2 tygodniach. Problemu nie rozwiązał i zgłosił go do Service Desku. Najpierw przez 2 miesiące była kompletna cisza. Po tym czasie zadzwoniła do mnie pani z polskiego SD, żeby wypytać w czym problem. Na koniec rozmowy stwierdziła "aha... to ktoś skontaktuje się z Panią, żeby to rozwiazać". Owszem skontaktowali się po kolejnych 2 tygodniach. Jakiś pan podłączył się do mojego lapka, pogrzebał i stwierdził, że on nie wie jak to naprawić. Od tamtej pory sprawa jest przekazywana od jednej osoby do drugiej, nikt nie umie tego naprawić. Dziwnym trafem wszyscy byli Rosjanami, którzy mieli kiepskie pojęcie o angielskim i ciężko było się z nimi dogadać :P W końcu sprawa trafiła do pana, który próbował jako pierwszy. I co mi zaproponował? "Może on tak zawiesi ten "ticket", a ja jeszcze raz skontaktuje się z polskim Service Deskiem?" No myślałam, że padnę. Sprawa trwa od kwietnia (!), więc powiedziałam mu, że niczego zawieszać nie będę i mają mi to w końcu naprawić. Facet skwitował sprawę "Aha. No dobrze, w takim razie połączę się z pani komputerem jutro." I tyle go "widziałam". Z opowiadań moich znajomych wynika, że większość informatyków ma takie podejście do swojej pracy. Od razu mówię, że nie uogólniam i nie twierdzę, że wszyscy tacy są, ale ja akurat z moim szczęściem na takich trafiam :) Wyjątkiem był tylko informatyk w urzędzie, w którym byłam na stażu po licencjacie. Informatyk z powołania :) Szkoda, że ich tak mało.
A tak z innej beczki... to mam ochotę coś zmienić. Oczywiście nie chcę wywracać swojego życia do góry nogami, dobrze mi w nim :) Wystarczy jakaś mała pierdółka :) Może jakiś inny szablon bloga? Co o tym myślicie? Czekam na opinie - zostawić ten czy zmienić? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz