Niedziela u dziadków. A w zasadzie 15 minut u dziadków, bo trzasnęłam drzwiami aż się ściany zatrzęsły.
Czy tak trudno jest zrozumieć, że 5-letni Junior nie wymaga już karmienia jak mały dzidziuś?
Czy tak trudno zrozumieć, że ten sam Junior za kilka miesięcy idzie do zerówki i staramy się nauczyć go jak najwięcej, żeby był jak najbardziej samodzielny i sobie tam poradził?
Czy tak trudno zrozumieć, że skoro my- rodzice wprowadzamy jakieś zasady, to dziadkowie maja się ich trzymać?
Czy trzeba ignorować moje uwagi, że Junior ma jeść sam przy stole, a nie być karmiony na podłodze w czasie zabawy?
Czy to, że wymagam żeby ktoś się tego trzymał, a ciągłe ignorowanie moich uwag podnosi mi ciśnienie do 300 należy skwitować "ty jesteś nienormalna"?
Mam dość, myślę, że na długo.
Kurtyna.
" Milosc dziadkow" moze zrobic krzywde.... niestety
OdpowiedzUsuńDokładnie. Szczególnie toksyczna
UsuńA może oni niedowidzą i pomylili z Lusią? A tak poważnie, to nawet nie ma co z nimi rozmawiać, jak widzę. A jakby tak Junior im powiedział, że jest duży? może by tu trafiło?
OdpowiedzUsuńJa mam problem z moim ojcem, który co widzi Córę, to się pyta ile nowych szóstek ma i nie widzi w tym nic złego. A ja z kolei widzę i to dużo, bo dziecko w końcu nie będzie dostawać szóstek, to raz, a dwa inne oceny też nie są złe. Ale wyjaśnić się nie da, bo się czepiam.
Najwyraźniej. Ja już z Juniorem rozmawialam na ten temat, bo on nie wiedział co się dzieje ,więc my wytlumaczylam i myślę, że następnym razem może coś wypalic w tym stylu. Choć nie wiem kiedy ten następny raz będzie. Obawiam się, że dziś przyjadą do dzieci na mikolajki, ale specjalnie zostawiłam sobie na dziś cały kod prasowania ��
OdpowiedzUsuńI jak?
UsuńByli, na szczęście z moją babcią więc skupilam się na rozmowie z nią 😜 Za to teściowa zablysnela. Przez cały wieczór wrzucala obrazki z Mikołajem na fb, ale drogi do wnuków nie znalazła. Brak słów na to wszystko
UsuńWdech-wydech, wdech-wydech. Tylko spokój nas uratuje!!! Tak to już z tymi dziadkami jest :(((((
OdpowiedzUsuńO ten spokoj coraz trudniej
UsuńAch teściowe... ( i teście) można napisać o nich księgę
OdpowiedzUsuńTeściowa to twmat na osobną epopeje. Tu główną role grają moi rodzice.
UsuńDziadkowie nie trzymają się zasad.
OdpowiedzUsuńSzkoda nerwów. I tak zawsze to Ty będziesz ta zła. Jak to dobrze że ja już nie muszę swoich teściów oglądać :D