środa, 19 grudnia 2012

coming soon :)

No i po co było się cieszyć śniegiem? Nie ma po nim już ani śladu, najmniejszego... Zamiast tego chmurzyska, mgła i deszcz. Super po prostu. Sprawdzałam różne prognozy pogody i niby śnieg na święta ma być, ale ile w tym prawdy to się okaże. Mogłoby go trochę nasypać, poleżałby do Nowego Roku, a później może przyjść wiosna :) O, tak byłoby fajnie. Jak ktoś ma za dużo śniegu u siebie (a tacy są :) ) to możecie mi go trochę podesłać, chętnie przyjmę go na święta :)
Przygotowania u nas w pełni. Okna pomyte, dziś trzeba powiesić świeże firanki, ciasteczka popieczone, prezenty wszystkie są, teraz tylko musimy je zapakować, zakupy zrobimy jutro, w piątek przyjeżdża choinka, w sobotę i w niedzielę coś tam się upiecze i ugotuje (nie za dużo, bo my bardziej "wychodne" święta będziemy mieć w tym roku. Rok temu my gościliśmy ludzi u siebie, wiec w tym roku my sie będziemy gościć, a co :)
A Internet chyba to już chyba całkiem oszalał - gdzie się tylko się spojrzy, wszędzie przynajmniej mała wzmianka o "końcu świata", ludzie... naprawdę dziwię się, że niektórzy tak się tym podniecają. Gdzieś tam przeczytałam, że część Amerykanów nawet pochowała się już do specjalnie zakupionych lub wybudowanych bunkrów (jakby to im miało w czymś pomóc, gdyby rzeczywiście kiedyś ten koniec nadszedł :P). Ludzie, który to już koniec świata w naszym życiu? :) Ja sama pamiętam tych superpewnych dat chyba z 8 :) A ostatnio podobno był już w tamtym tygodniu, a dokładnie 12 grudnia. Kurde... i znowu przegapiłam... :P Poza tym nie po to tyle ostatnio sprzątamy i przygotowujemy na święta, żeby jakiś koniec świata nam znowu nabrudził :P Jak to było? "Nikt nie zna dnia ani godziny..." i tego się trzymajmy :) A tymczasem słucham dalej radia złote przeboje online, bo fajne piosenki lecą :) Miłego wieczoru :) Odezwę się jeszcze przed świętami :)

21 komentarzy:

  1. Warszawa bardzo chętnie podzieli się śniegiem ;)

    Tutaj igła, adres bloga jest na prywatnym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja chetnie troche sniegu przyjme :)
      No własnie nie moge sie do ciebie dostac igła... wyslij mi adres na maila, ok?

      Usuń
    2. http://opowiescipasikonika.blogspot.com/

      Proszę bardzo :)

      Usuń
  2. Dla mnie śnieg może leżeć od listopada do maja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak dla mnie na swieta i sylwestra, pozniej moze sobie lezec tylko na stoku :)

      Usuń
  3. A ja mam dość śniegu i zimy i świat. Chce lata i basta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to oddaj mi na swieta troche sniegu :) na Twoich zdjeciach wyglada bosko :)

      Usuń
  4. Koniec świata- ja też już rzygam tym tematem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Końców świata i brzydkiej pogody też mam dość... troszkę śniegu na Święta poproszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma śniegu? Województwo mazowieckie chętnie odda trochę śniegu.. u nas jest go po kolana, nie przesadzam!!! Do pracy dojeżdżam zawsze z mokrymi nogami do kolan, bo tyle śniegu pada przez noc..

    OdpowiedzUsuń
  7. My też święta spędzamy u rodziców, więc u nas nie robimy nic, prócz porządków. Ale gotowanko oczywiście będzie i już się nie mogę doczekać wkroczenia do nowiutkiej kuchni mojej mamy:))
    Ja też żałuję, że nie ma już śniegu...:( Tak było fajnie jak jeszcze kilka dni temu leżał. Zobaczymy, może to w końcu TEN rok w którym aura zrobi nam niespodziankę i ześle białą pierzynkę na święta? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my gotujemy i pieczemy w tym roku w zasadzie tylko symbolicznie. I tak pewnie zostaniemy obdarowani jedzeniem przez rodzicow i najemy sie u nich.
      A co do sniegu, to niby teraz jakos ma padac u nas, ale wiadomo jak to jest z prognozami pogody :)

      Usuń
  8. Ja Ci oddam bardzo chętnie! U nas nadal leży mnóstwo i ja mam Go po stokroć dosyć :/
    U mnie jedynymi przygotowaniami do świąt był zakup prezentów. Na razie tylko praca i studia.
    A sprawa końca świata dla mnie również jest żałosna. Słyszałam, że niektórzy robią wcześniejszego Sylwestra.. Głupota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to dawaj :)
      A co do tego "konca swiata" to szkoda slow :)

      Usuń
  9. U mnie też śniegu niet i się nie zanosi :) W Dublinie jest aktualnie 8 stopni godz. 22 :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też mam takie podejście do śniegu jak Ty, chcę by był na święta,m ale potem może przyjść wiosna :)
    Czytając te wszystkie świąteczne notki, też już mam ochotę by nadeszły już te Święta :D
    co do końca świata, również się zgadzam. Jestem wierząca i nie wierzę w to, że koniec świata nadejdzie kiedy ktoś sobie to wymyśli i ogłosi kilkaset lat do przodu datę... Przyjdzie, to fakty, ale nie wiemy kiedy, więc starać się żyć dobrze trzeba zawsze, nie tylko 21 grudnia 2012 :P
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń