czwartek, 9 sierpnia 2012

Czekoladka

Dziś krótko, bardziej informacyjnie o przyjemnościach :)
Fryzjer zaliczony i w końcu mam na głowie JAKIŚ kolor włosów - w sensie, że pyszną czekoladkę... a nie ciągle taki bezpłciowy, wypłowiały, szary... Od razu człowiek lepiej się czuje sam ze sobą :) Jeszcze tylko cięcie za jakieś 2,5 tygodnia i bedzie dobrze :) W ogóle stwierdziłam, że człowiek to taka trochę  hmm... nie tyle próżna, co spragniona przyjemności istota :) Wczoraj fryzjerka nałożyła mi farbę, przyniosła gazetkę i filiżankę BOSKIEJ kawki i mogłam nadrobić zaległości "prasowe" :) Milusio było, nie powiem, ale najlepsze dopiero było przede mną. Podczas zmywania farby, a później gdy leżałam z odżywką na włosach włączyła mi masaż w fotelu na którym siedziałam. Jejusiuuuu... jakież to było przyjemne... Wywibrowało i wytelepało mnie za wszystkie czasy i poczułam się mega zrelaksowana :) pod koniec czułam się już jak taki glut, który za chwilę spłynie z fotela. I chyba mało brakowało :P Później masażyk głowy i fryzurka. Normalnie full wypas :) Tak samo mam u kosmetyczki. Przy tych wszystkich zabiegach dosłownie odpływam i prawie wtapiam się w to ichnie łóżeczko... Takie ono wygodne, do tego te wszystkie zapachy, masaże, zabiegi... uwielbiam to :) A raz to prawie się zdrzemnęłam :P
No a tak w sumie to chciałam tylko napisać, że fryzurka wyszła bardzo fajnie i czuję się w niej bardzo naturalnie :) I o to chodziło :)

Dostałam @ hahaha i ominie mnie na weselu, a tego najbardziej się obawiałam - że mi się wszystko poprzesuwa i dopadnie mnie właśnie wtedy. No, ale na szczęście się udało :)
Za to czuję się parszywie - jakbym ważyła 150 kg. W dodatku coś mi siadło na żołądku i przez to czuję dodatkowe 50 kg więcej. Bleeee...

32 komentarze:

  1. Dlaczego ja nie mam takich udogodnień u mojego fryzjera :(
    Na pewno wyglądasz rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i wlasnie dlatego trzymam sie go rekami i nogami :)
      Poza tym bardzo dobrze strzyga, wlosy sami sie po nich ukladaja tak jak trzeba

      Usuń
  2. Człowiek zrelaksowany, to człowiek szczęśliwy:)
    No i wygląd przede wszystkim na plus - to także dodatkowo cieszy, a nawet może przede wszystkim.

    Mieć @ na własnym ślubie, weselu to smutna sprawa:) Ale tak to zwykle bywa. Tobie się na szczęście udało! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo tak.... potwierdzam :)
      Wlasnie tego najbardziej sie balam, ale na szczescie mnie to ominie :)

      Usuń
  3. Cieszę się, że jesteś zadowolona z wizyty u fryzjera :) na pewno wyglądasz super :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super to bedzie jak obetne wlosy, ale nie powiem - jest o wiele lepiej :)

      Usuń
  4. Super, że jesteś zadowolona z włosków :) Chciałabym zobaczyć efekt ;) I dobrze, że masz teraz okres, bo jakbyś się tak kiepsko czuła podczas TEGO dnia, to byłoby niefajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, nawet sobie tego nie wyobrazam

      Usuń
  5. Chyba każda z nas uwielbia te zabiegi fryzjersko-kosmetyczne, nie tylko ze względu na wyczekiwany efekt, ale również przez ten relaks, któremu możemy się oddać:) Fajnie, że fryzurka wyszła za pierwszym razem;) Jak wygląda? Jakiś koczek?
    Jak to cięcie za 2,5 tygodnia? To chyba nie zdążysz już przed ślubem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bedzie koczek dosc nisko upiety, zeby i welon nie byl za wysoko.
      Ja nie obcinam wlosow przed slubem. Mam zamiar obciac je porzadnie po sesji plenerowej. Jakis bob albo cos w tym stylu

      Usuń
  6. Ja też dostałam dzisiaj i bardzo mnie to cieszy, bo nawet jakby mi sie spóźniła, to nie ma szans, zeby aż tak :) Więc na weselu będę juz po :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez tak samo obliczalam - bedzie czy nie bedzie :P

      Usuń
  7. Mogłabym godzinami siedzieć u fryzjera... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo tak, a pozniej u kosmetyczki :P

      Usuń
  8. szkoda, ze nie ma fotki....:) chociazby z tyłu:) usciski kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fryzjerka ma fotki, ja nie robilam :)

      Usuń
  9. Fajnie, że @ będziesz miała z głowy ;) Nic przyjemnego mieć ją podczas własnego ślubu i wesela ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda... i nie wyobrazam sobie wizyt w toalecie w takiej sytuacji :P

      Usuń
  10. O tak ja uwielbiam jak oddaję się w ręce kosmetyczki :D fryzjera już lubię mniej,bo moja wizyta trwa 3-4 godziny (pasemka) ;) jeszcze tylko tydzień! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pasemka mialam 2 razy w zyciu i jakos tak nie za dobrze sie w nich czulam, dlatego stawiam na jednolity kolor, dlatego az tak dlugo nie siedze, ale jakies 1,5-2 godzinki i tak trzeba liczyc :)
      Tak... jeszcze TYLKO tydzien :)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. ooo tak... zgadzam sie w 10000% :)

      Usuń
  12. No i najważniejsze, że wychodzisz zadowolona ;))

    Kochana to tak niewiele ! ;) nie stresujesz się jeszcze?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie stresuje sie, jestes bardziej podescytowana cala sprawa :)

      Usuń
  13. Fiu fiu ale fajnie miałaś u tego fryzjera :) i u kosmetyczki :) nie mogę uwierzyć, że ślub już tak blisko.. AaaaaaAAAaa normalnie mam nerwa jak tu wchodzę hehe tak się emocjonuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, wiem ;)))
      No slub juz tuz tuz :) Fajnie, ze tak przezywacie razem ze mna, bardzo to mile :)

      Usuń
  14. Podziękuj organizmowi że nie spłatał niemiłego psikusa z babską przypadłością :-) No, to kolejny znak że się wszystko ze ślubem pięknie uda |:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj dziekuje mu kazdego dnia :) bo to bylaby dla mnie prawdziwa udreka - psychiczna i fizyczna. I ciagly strach, zeby nie bylo plamistych niespodzianek na sukni :P

      Usuń
  15. sprawdzony fryzjer to skarb :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ah, mam ochotę wybrać się na taki senasik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie w tym tygodniu czekaja takie 3 :)))))))))))

      Usuń