sobota, 4 grudnia 2010

Everyday...

Zima zawitala u nas juz chyba na dobre i wyglada na to, ze nigdzie sie nie wybiera. Poki co ani troche mi to nie przeszkadza, nie narzekam mimo nieodsniezonych drog, ulic, ogolnej slizgawicy i koniecznosci skrobania szyb. Z niecierpliwoscia czekam za to na pierwsze szusy na sniegu :) Z powodu ogolnego braku czasu bedzie to mozliwe chyba dopiero miedzy swietami a sylwestrem, nad czym strasznie ubolewam, zwlaszcza, ze do Karkonoszy mam rzut beretem. A wyciagi ruszaja juz w ten weekend... Ale coz, trudno... takie sa uroki doroslego zycia ;) Przezylam jakos maraton w pracy i na uczelni, a jutro mam zamiar spac tyle, ile tylko dam rade. B. jedzie na uczelnie i znajac moje dobre serduszko (bo skromnosc to podstawa :P ) wstane rano z nim, zeby go wyprawic do szkoly, ale pozniej ide dalej spac, nie ma glupich :))) W koncu bedzie jeszcze ciemno :) A jak jest ciemno, to sie spi :P (taaa, akurat... ;) )
Kilka dni temu Nabi zaprosila mnie do zabawy w codziennie moglabym. Zaproszeniom do fajnej zabawy sie nie odmawia wiec oto i moje top 8:
Codziennie moglabym....
1. ... wydurniac sie z moim B. - ooo ludu... gdyby tak nas ktos czasem widzial, to chyba nie uznalby nas za normalne stworzenia :P Mega glupawka bije nam czasami na glowe ;)
2. ... chodzic na dluuuugie spacery - wiosna po swiecie budzacym sie do zycia, latem w pieknym sloncu, najlepiej plaza wzdluz brzegu morza, czujac na twarzy delikatny powiew wiatru, jesienia po
szeleszczacych lisciach, lapiac ostatnie cieple promyki, a zima po sniegu do kolan trzeszczacym pod nogami, rozkoszujac sie rzeskim, mroznym powietrzem. Szkoda tylko, ze ze wzgledu na
ograniczona ilosc godzin w ciagu doby nie jest to mozliwe tak czesto jak bym tego chciala.
3. ... jesc cudowny, przepyszny, jedyny w swoim rodzaju sernik mojej mamy - taki puszysty, soczysty, ze skorka pomaranczowa (obowiazkowo BEZ rodzynek). Najlepiej popijajac pyszna
kawke Douwe Egberts Black... ale z tym serniczkiem niestety tak sie nie da, bo wygladalabym jak szafa 3-drzwiowa. W dodatku pancerna! ;) wiec pozostaje tylko kawa
4. ... czytac - jak juz pisalam w jednym z postow pochlaniam ksiazki w zastraszajacych ilosciach i najchetniej co tydzien kupowalabym po kilka nowych :)
5. ... chodzic do fryzjera i kosmetyczki - ach... jak ja uwielbiam jak ktos sie mna zajmuje. Lubie byc w ten sposob dopieszczana :) Warto czasem zafundowac sobie troche "luksusu". Od razu
czlowiek sie lepiej czuje :)
6. ... jezdzic na nartach albo wylegiwac sie na cieplej plazy na tropikalnej wyspie - no coz... z oczywistych wzgledow niemozliwe :P
7. ... ogladac Dr House'a - wybacz Nabi, ale musialam to zmalpowac :) Uwielbiam ten serial i nie moglabym pominac go na tej liscie :)
8. ... opiekowac sie moja chrzesnica - Marta, 1,5 roku :) kochane dzieciatko, dajace nadzieje na to, ze moze moje dzieci tez beda takie slodkie jak ona :) Uwielbiam ja :) to moja Mala Krolewna...
9. ... marzyc... bo co to za zycie bez marzen... ;)
I tym optymistycznym akcentem koncze dzisiejsza notke. A do zabawy zapraszam Natalie, Dziobaczka i Lenke :) ... oraz kazdego, kto ma ochote sie przylaczyc :))) Do dziela!


"Codziennie patrz na swiat jakbys widzial go po raz pierwszy"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz