wtorek, 21 lipca 2015

Siła pamięci


Dokładnie dziś mija 6 lat od śmierci mojej Babci. Nie wiem jak Wy, ale ja mam tak, że w każdą tego typu rocznicę – czy to śmierci Babci, czy Dziadków – każda minuta przypomina mi co w danej chwili robiłam. I te wspomnienia napływają w najmniej spodziewanych momentach. Niestety każdy z tych trzech dni zapamiętałam aż nazbyt dobrze, mimo, że kiedy zmarli moi Dziadkowie byłam w początkowych klasach podstawówki. Z Babcią była już inna historia, bo zmarła kiedy miałam 24 lata, więc spędziłyśmy razem mnóstwo czasu, razem z mamą opiekowałam się Nią, kiedy była już bardzo chora, karmiłam, przytulałam, pomagałamw toalecie... Byłyśmy sobie bardzo bliskie i bardzo przeżyłam jej śmierć. Sam fakt, że w 3 dni schudłam 4 kg mówi chyba sam za siebie. I tak każdego roku od rana do wieczora chodzę jak struta, bo wszystko do mnie wraca i mimo, że robię swoje, przed oczami mam i tak tamten dzień. Mam cichą nadzieję, że tak do końca mnie nie zostawiła i jest gdzieś blisko. I że czuwa nad Juniorem. Tak a propos – ostatnio pierwszy raz oglądałam z Juniorem stare zdjęcia i na jednym z nich była właśnie moja Babcia. Junior siedział cichutko i patrzył, aż nagle pokazał mi ją paluszkiem i mówi „Baba” J Kto wie, może Babcia do Niego przychodzi, bo skąd by wiedział, że to „baba” J
 
A ze spraw bardziej przyziemnych to nie możemy się już doczekać urlopu. Potrzebuję odpoczynku, może nie tyle fizycznego, co psychicznego. Potrzebuję się oderwać od pracy i spędzić czas tylko z moimi chłopakami, bez przerw na gotowanie, sprzątanie, prasowanie czy inne zajęcia. Potrzebuję morza, świeżego powietrza, szumu fal i wiatru. I w nosie mam czy będzie ładna pogoda, czy nie, nie zależy mi, chcę tylko urlopu nad morzem. Jeszcze tylko 10 dni J
Tymczasem Junior rośnie nam w oczach. Nauczył się tak wielu rzeczy, że aż trudno było mi mi je tu wymienić. Zna trzy literki (!) – A, O i E – i pokazuje je wszędzie, gdzie tylko je zauważy. Mówi pięknie i ostatnio sąsiadka powiedziała, że gdyby nie wiedziała, słysząc Jego wymowę nigdy nie powiedziałaby, że Junior ma niecałe dwa latka. Jego bunt dwulatka i nagłe histerie przemilczę, bo to temat na osobną notkę :P

4 komentarze:

  1. Ehhh wakacje, ehhh morze - mi też się marzy, ale nie w tym roku...
    Moja babcia zmarła 4 lata temu i też bardzo to przeżyłam... Ciężkie chwile... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nad morzem bylam rok temu, ale tylko na chwile, wiec tez mi sie teskni.
      To prawda, to bardzo trudne przezycie

      Usuń
  2. Ja pamiętam tylko dzień jak zmarła moja jedna babcia- na dodatek wtedy w nocy mi się przyśniła, ale w taki sposób, że jest wszystko dobrze, dlatego myślę, że Ona się nami opiekuje. Dnia śmierci mojego dziadka i drugiej babci nie pamiętam- nie byli mi zbyty bliscy. Ale ten dzień śmierci babci jest dla mnie cały czas wstrząsający, bo to było w 2 klasie liceum, ja szłam na drugą godzinę lekcyjną, a moja siostra na pierwszą. Tuż przed moim wyjściem do szkoły przyszedł telegram ze szpitala. Drugi raz nie chciałabym widzieć mojej mamy w takim stanie- klęczała, modliła się i płakała. A ja poszłam do szkoły- moja przyjaciółka od razu zauważyła, że jet coś nie tak- przez łzy nie potrafiłam jej powiedzieć o co chodzi, ale ona wiedziała. Ale najgorsze było powiedzieć mojej siostrze, w szkole, na przerwie.
    A apropos spraw bieżących- my byliśmy nad morzem, ale akurat nam pogoda nie dopisała- plażowania więc było mało, ale pozwiedzaliśmy przez to więcej.
    Ale najważniejsze, żebyście się dobrze bawili. Najwspanialsze są po prostu chwile spędzone z rodziną
    P. S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raz bylam z kolezanka w szkole jej siostry zeby powiedziec jej ze ich babcia nie zyje. Cos strasznego...
      Mi na pogodzie nie zalezy oby tylko nie padalo

      Usuń