Wróciliśmy niedawno od Pana Doktora :) Mężu niestety nie dał rady wyrwać się z pracy i tym razem nie mógł nam towarzyszyć, ale powiedział, że następnym razem idzie obowiązkowo, bo poprzednim razem BARDZO mu się podobało :) Synuś ma się bardzo dobrze, pięknie sobie rośnie, waży już pół kilograma :) W czasie badania kręcił się jak nie wiem i nie pozwalał się zmierzyć, dlatego Pan Doktor musiał się nieźle natrudzić, żeby zrobić wszystkie niezbędne pomiary :) W każdym razie udało się, wszystko jest na swoim miejscu, Maluszek rozwija się tak, jak powinien, a serduszko zasuwa mu jak mała lokomotywa :) Czuję Go już bardzo dobitnie, czasami tak się rozpycha, że aż cały brzuch się rusza :) Cudne uczucie :)
A ja cieszę się pierwszym dniem wolnego. W drodze powrotnej od Pana Doktora podrzuciłam L4 do pracy, a teraz odpoczywam w domku :) Niedługo zabiorę się za robienie obiadku i będziemy czekać na Męża :)
W pracy obowiązki przekazane, nowa osoba się wdraża, na razie pracuje powiedzmy na 50%, ale jest bardzo kumata i myślę, że szybko wszystko ogarnie. Kwestia nabrania wprawy :) A ja tymczasem uczę się nowej rzeczywistości jako pełnoprawna domowa żona i przyszła Mama. I w dodatku mi za to płacą :P
Przyjemnie czyta się takie posty :)
OdpowiedzUsuńjeszcze przyjemniej sie je pisze :)
OdpowiedzUsuńCzego chcieć więcej? Skoro z Maluszkiem wszystko w jak najlepszym porządku, to... wszystko super:)
OdpowiedzUsuńdokladnie tak :)
UsuńKochana cieszę się że z Maluszkiem wszystko jest w porządku :) a Ty Kochana odpoczywaj póki masz na to czas :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i przepraszam ze dawno mnie tutaj i Ciebie nie było, obiecuję poprawę :)
ja tez sie ciesze i na pewno bede odpoczywac, nalezy mi sie :)
UsuńTo teraz nic tylko leniuchować i obiadki dla męża gotować:)
OdpowiedzUsuńi tak wlasnie bedzie ;)
UsuńOjj, z uśmiechem przeczytałam taki post ! :))
OdpowiedzUsuńNic Ci nie pozostało jak odpoczywać jak najwięcej ;)
bede odpoczywac poki mam okazje :)
UsuńKorzystaj z tego czasu ile się da :))
OdpowiedzUsuńbede na pewno :)
UsuńNo to trzeba ten czas wykorzystać na maxa!! ;-)
OdpowiedzUsuńŚpij najdłużej jak się da jedz wszystko na co masz ochote! ;-) i korzystaj ile się da;D poleniuchuj za nas wszystkie;D
hoho... to musialabym sie lenic caly dzien ;)
UsuńNo to już kawał synka masz! <3 :)
OdpowiedzUsuńto prawda :) rosnie slicznie :)
UsuńOj pamietam jak juz poszlam na wolne (3 tygodnie przed planowanym porodem) i w rezultacie siedzialam z domu 5 tygodni, bo Olo urodzil sie 2 tygodnie po terminie :) Ale to byl fajny czas. Porzadki w domu (uwieeeelbiam jak nikt mi nie przeszkadza i moge sie nie spieszyc), gotowanie dla mezusia- ale mu wtedy dobrze bylo, moje wypieki nie mialy konca :) Super, ze Ty mozesz troszke dluzej nacieszyc sie tym stanem bycia w domu :) To piekny okres, oczekiwanie na dzieciaczka. Jakos taka bylam pelna energii :) Eh! Niech Ci kolorowo mija czas :)))
OdpowiedzUsuńAha i jeszcze pamietam, ze sie wkurzlaam, ze ludzie na blogach, ktore przegladalam nie pisza notek kilka razy dziennie, bo w koncu mialam czas usiasc i sobie poczytac do woli :) Dlatego szukalam nowych blogów.. a teraz tylko sie denerwuje, bo tyle ich mam w zakladkach i nie mam nigdy czasu, zeby je porzadnie przeczytac :)))
OdpowiedzUsuńhaha... dokladnie tak do u mnie wyglada, choc siedze w domu dopiero od kilku dni :) I na pewno mi sie to rozwinie :)
UsuńOdpoczywaj i korzystaj z czasu wolnego :))
OdpowiedzUsuńtak wlasnie robie :)
Usuń