Nie chwaliłam się jeszcze, ale 3 tygodnie temu nasza rodzina się powiększyła. Do naszego trzyosobowego stadka dołączyła jeszcze jedna ważna persona... ;) czworonożna. A w zasadzie czworołapna :) Na imię ma Poker - to nie my je wymyśliliśmy, a właściciel jego mamy, który wszystkie pieski nazwał na literę P, a nam to imię się spodobało i został Poker. Jakoś tak do niego pasuje :) Ma teraz 11 tygodni, rośnie dosłownie z dnia na dzień i jest boski :) Oboje z Mężem zawsze chcieliśmy mieć dużego psa i zawsze chcieliśmy, żeby Junior wychowywał się z psem, a teraz kiedy mamy ku temu warunki postanowiliśmy to marzenie spełnić. No i mamy psa :) Na razie jest bardzo posłuszny i chętnie się uczy. Dopóki jestem w domu na macierzyńskim chcę go nauczyć bezproblemowego funkcjonowania w naszej rodzinie i mam nadzieję, że mi się to uda. Junior pieskiem zachwycony, kiedy tylko otwiera oczka od razu rozgląda się za psem. Poker też wyraźnie obdarzył Juniora miłością ogromną, którą okazuje mu na każdym kroku, oczywiście na tyle, na ile mu pozwalamy. Póki ci jest super, niczego nie gryzie, przygoda z sikaniem zdarzyła się tylko 3-4 razy i od tygodnia jest spokój, więc chyba załapał o co chodzi. Kiedy mu się coś chce kręci się koło nas i piszczy, a kiedy wypuszczam go na zewnątrz pędzi co sił, żeby załatwić co trzeba. Oby mu tak zostało :)
ps. ciekawe ile osób pomyślało o ciąży :P
od razu wiedzialam, ze chodzi o psa!
OdpowiedzUsuńszczeniaki sa takie cudaaasne! jednak pies to wielka odpowiedzialnosc, a juz zwlaszcza przy dziecku.
zdajemy sobie z tego sprawe, ale jednak sie zdecydowalismy :)
UsuńSuper psiak :)
OdpowiedzUsuńto prawda
Usuńsuper piesek choc ja nie wyobrazam sobie i psa i dziecka naraz.
OdpowiedzUsuńuwierz mi, ze daa sie taka parke ogarnac :)
UsuńE, ja wiedziałam, że psa :D
OdpowiedzUsuńA ogarnąć się da, jeśli pies dorosły, nasz szczeniak był potworny :P
nasz poki co jest naprawde grzeczny, choc ma w oczach blysk urwisa :)
Usuńwygląda na słodziaka, więc wierzę Ci :D
Usuń:)
Usuńale fajowy!
OdpowiedzUsuńwiem :)
UsuńJaki cudny :D
OdpowiedzUsuńMi też się taki psiak marzy i właśnie najlepiej, gdyby mogły z nim wychowywać się dzieci :) Zobaczymy jak to w życiu wyjdzie.
marzenia sa po to, aby je spelniac ;)
UsuńTez mam psa.Pies to duży obowiązek. Jescze taki duzy,jak dorosnie bedzie potrzebowal duzej dawki ruchu. A z dzieckiem i z psem ciezko razem spacerowac.
OdpowiedzUsuńbedziemy miec motywacje, zeby tez sie ruszac. Nie mowie, ze bedzie lekko, ale damy rade :)
UsuńJa jak zwykle o ciąży wcale nie pomyslalam :) Ale cóż, nawet u siebie tego nie podejrzewałam, więc to nic dziwnego :)
OdpowiedzUsuńFajny piesio :)
bo ty Margolciu jestes wyjatkowa ;)
UsuńSłodki piesek :) :)
OdpowiedzUsuńdzieci ponoć ze zwierzętami wychowują się "lepiej" :) u nas z kotem będziemy działać na wychowanie ;)
no podobno tak jest, zobaczymy :)
UsuńJa slyszalam, ze koty nie bardzo sa za dziecmi, ale moze to tylko stereotyp
Też nie pomyślałam o dziwo o ciąży ;-) A piesek fajna sprawa, jak dla mnie. Bo kotów nie trawię:)
OdpowiedzUsuńja koty lubie, ale na razie chyba nie dojrzalam do jego posiadania
Usuń