Pod ostatnim postem Kinia pytała o mój urlop macierzyński, jak to u nas wygląda itd. i przypomniało mi się, że w sumie nic na ten temat nie wspominałam. Otóż jak wiele działań naszego rządu nie ma mojego poparcia, tak za roczny urlop macierzyński gotowa jestem paść im do stóp. Nie wyobrażam jak miałabym zostawić 6-miesięcznego Juniora w domu z kimś innym i popylać do roboty na 8 godzin. Chyba uschłabym z tęsknoty i straciłabym w sumie chyba najważniejszy i najbardziej rozwojowy etap życia. Tak, wybrałam opcję roczną i jestem w tego powodu baardzo zadowolona. Dla mnie to bardzo ważne być z dzieckiem tak długo, jak to będzie możliwe. tak więc roczny macierzyński, dwa zaległe urlopy i do pracy wracam pod koniec stycznia. Ostatnio nawet rozmawiałam ze swoją szefową i zapewniała mnie, że moje miejsce na mnie czeka i inna opcja nie wchodzi w grę. Myśleliśmy też nad innym rozwiązaniem - tzn. możliwe, że wezmę jeszcze kilka miesięcy urlopu wychowawczego, do ukończenia przez Juniora 2 lat, a później pójdzie do żłobka. Ale to zależy od kilku aspektów, głównie finansowych, więc zobaczymy jak to się poukłada. No chyba, że znajdziemy dla Niego godną zaufania opiekunkę, to wtedy wracam do pracy. Mamy na razie 2 kandydatki, więc kto wie, kto wie... Zobaczymy, na razie cieszę się, że jeszcze pół roku wspólnego "byczenia się" przed nami i już. Następna taka okazja będzie dopiero przy drugim dziecku, a kiedy to będzie tego nie wie nikt, także korzystam ile się da ;)
A tymczasem przed nami długi weekend. Będziemy mogli w końcu nacieszyć się życiem rodzinnym jak Mężu nie pójdzie do pracy :) Na początku lipca wyjeźdża na szkolenie do Niemiec na 5 dni, więc musimy nacieszyć się nim na zapas. Na razie konkretnych planów nie mamy, choć nie, zapomniałabym - w niedzielę dorobię się chrześniaka do kompletu i będę miała ich już dwoje (chrześniaków) :) ale na pozostałe dni planów brak :)
Tak więc udanego weekendu wszystkim życzymy i odezwiemy się w poniedziałek.
Odpoczywajcie ile się da :))
OdpowiedzUsuńbedziemy :)
UsuńA więc miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńdziekuje i wazjemnie
UsuńPewnie, ja też uważam, że roczny macierzyński to dobry pomysł. I w przyszłości zamierzam w pełni z niego korzystać :)
OdpowiedzUsuńto jest BARDZO dobry pomysl i jak najbardziej trzeba z niego korzystac
Usuń:)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że już jesteś :) ale się stęskniłam.
OdpowiedzUsuńmilo mi to slyszec :)
UsuńKorzystajcie z czasu razem :)
OdpowiedzUsuńPs. wiesz co jest z maciejką?
Usuńkorzystamy :)
Usuńno wlasnie nie mam pojecia. Kiedys dostalam od niej zaproszenie, ale wygaslo i nie moge sie dostac na jej bloga.
Takie wspólne chwile na pewno są bezcenne:)
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńWażne że masz pracę i możesz do niej wrócisz bo różnie z tym bywa
OdpowiedzUsuńto prawda i naprawde to doceniam
UsuńNo to super.. jejku ja wrocilam do pracy jak Olo mial 5,5 miesiaca.. taka polityka w Irlandii. Na szczescie wrocilam wtedy tylko na pol etatu (weekendy), wiec jak mnie nie bylo, to z Olem zostawal Fabio i nie musielismy myslec o opiekunce, bo tak jak Ty nie wiem, czy moglabym zostawic Go z kims obcym.. no nie takie malenstwo :( Do tej pory w zasadzie nie mamy niani i tylko miedzy mna a Fabiem rozdzielamy dni do opieki, plus czasami moja siostra i ja tez opiekuje sie w wolne dni Jej córeczka :)
OdpowiedzUsuńDzieki za odpowiedz kochana :)))
Cmok xxx
te osoby, o ktorych myslimy do opieki nad Juniorem to osoby z naszej rodziny, wiec mozna powiedziec dobrze znane i przede wszystkim sprawdzone
UsuńPierwszy rok najpiękniejszy w życiu malucha. Dobrze być przy pierwszych krokach itp bezcenne!
OdpowiedzUsuńdokladnie, dlatego tak doceniam zmiany w urlopach macierzynskich
UsuńMiłego odpoczynku, Kochana! Regeneruj siły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
sily zregenerowane na tyle, na ile to mozliwe :)
Usuń