Jakoś tak ostatnio mi się nie składało, żeby usiąść do komputera i napisać co u nas, bo i zajęć niemało i trzeba się z nimi uwinąć przed narodzinami Synka. A tymczasem byliśmy na kolejnej wizycie u Pana Doktora. Dzidziuś rośnie nam książkowo, wszystko u Niego w porządku, fika w brzuchu niestrudzenie, wód ma pod dostatkiem i Pan Doktor stwierdził, że widać, że jest mu tam w środku bardzo dobrze, bo pięknie się rozwija i waży już 2250g :) Ba! Wiadomo, komu byłoby źle w hotelu "Mama" z opcją All Inclusive :) Kołyszą cały dzień, głaszczą, opowiadają bajki, żarcie dostarczane na zawołanie, nie trzeba się za bardzo wysilać, więc jasne, że mu tam bosko :) No i dobrze, niech sobie tam posiedzi jeszcze te 4 tygodnie, które zostały nam do terminu porodu.
4 tygodnie (!) - wyobrażacie to sobie??? Dziewiąty miesiąc ciąży! Przecież ja dopiero test robiłam, dopiero w napięciu czekaliśmy na pierwsze USG i wypatrywałam małego pulsującego punkcika na monitorze aparatu, a tu ta mała zakręcona istotka z pierwszego badania urosła do półmetrowego Chłopczyka, który rozciąga mi brzuch we wszystkie strony, wpycha nóżki pod żebra i skacze z radości, kiedy się go głaszcze :) Po prostu szok :) Prawie wszystko na narodziny Synka jest już gotowe, wszystko kupiliśmy oprócz kosmetyków (te dokupimy już na sam koniec), wózek stoi w przedpokoju, torba do szpitala czeka spakowana na godzinę zero, jeszcze tylko muszę wyprać i wyprasować ubranka i będziemy w pełni zwarci i gotowi na zostanie rodzicami. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie i nie możemy się tej nowej roli doczekać.
P.s. Co do ostatniego posta, to do przyszłego tygodnia wiele powinno się wyklarować. Dam znać w jakim kierunku :)
Strasznie szybko ten czas zleciał. Pamiętam jak się chwaliłaś o dwóch kreseczkach, a tu za chwile będziecie we troje :)
OdpowiedzUsuńmi samej wydaje sie jakby to bylo wczoraj :) Podziwialam dzis te 2 kreseczki i porownywalam do mojego ciazowego brzucha :) Niesamowite wrazenie :)
Usuńbywajcie zdrowi:)
OdpowiedzUsuństaramy sie z calych sil :)
UsuńWow, czas faktycznie strasznie szybko pędzi. Tylko 4 tygodnie? Aż niemożliwe! Przecież dopiero co nam pisałaś o tym, że zostaniecie rodzicami!
OdpowiedzUsuńSuper, że mały tak ładnie rośnie i jest książkowy :)
dokladnie, pedzi jak szalony :)
UsuńJa tez sie ciesze, ze Synus tak pieknie sie rozwija.
masz racje ....dopiero co czytałam że jesteś w ciąży a tu juz niedługo pojawi się synuś, cudownie....
OdpowiedzUsuńnie zechciałabys pokazać wózka?
serdeczności ..:)
http://www.aroshop.pl/product-pol-754-WOZEK-DZIECIECY-NICO-PLUS-KOLOR-NIEBIESKI-NR-258.html
Usuńmój cioteczny brat ma ten wózek (znaczy się jego córka). Są baaardzo zadowoleni :)
Usuńmam nadzieje, ze my tez bedziemy :)
UsuńJeju to już tak niedługo!
OdpowiedzUsuńA ja czekam na chwalenie się wyprawką :D Jaki wózeczek macie??
Mochaś pozostaje Michasiem :D ?
niedlugo niedlugo. Wozek mamy taki jak w komentarzu powyzej, a czy Michas pozostanie Michasiem to sie okaze jak go zobaczymy :) Czy to imie bedzie do Niego pasowac :)
Usuńhehe mój faworyt wśród wózków tego roku :P Koniecznie chce zdjęcia! Jak nie na blogu to na pocztę, bardzo jestem ciekawa jak wygląda bez photoshopa ;)
Usuńuprzedzam, ze zdjec na blogu nie bedzie :) zadnych :)
UsuńOstatni tygodnie z brzuszkiem:)
OdpowiedzUsuńtak i pewnie poczatkowo bedzie mi dziwnie bez brzuszka :)
UsuńJuż lada moment :)) może Wam zrobi prezent i szybciej wyjdzie, o tydzień na przykład :))
OdpowiedzUsuńmoze, choc jak dla mnie moze posiedziec az do terminu :)
UsuńJuż bliżej niż dalej :D Ja urodziłam w 37 i 4 dniu więc nie znasz dnia ani godziny :D
OdpowiedzUsuńwlasnie wiem, dlatego tym bardziej jestem zszokowana, ze to prawie juz :)
UsuńAaaa! Ja też tak czekałam a Synek uparciuch urodził się i tak 7 dni po termienie :D
OdpowiedzUsuńroznie to moze byc. Zobaczymy jak bedzie w naszym przypadku :)
UsuńJestem nieodmiennie zaskoczona upływem czasu i że to (prawie) już!!!
OdpowiedzUsuńBo "już" to mogłam ewentualnie ja (dopiero co), ale popatrz moja Asia zaraz będzie miała 3 miesiące.
Ani się obejrzymy, a Wasz Synek będzie zaliczał kolejne tygodnie już po tej stronie brzuszka... :)
No wlasnie ja tez uwazam ze dopiero odliczalismy twoje juz a moje wydawalo sie taaaakie odlegle. A tu prosze teraz nasza kolej :-) Synus najlepiej niech poczeka do pazdziernika pozniej moze wychodzic w kazdej chwili :-)
UsuńZanim dobrze przywykniesz do obecności Małego człowieka w domu, już będziesz wyprawiała mu pierwsze, drugie i kolejne urodziny :))
OdpowiedzUsuńa pozniej pojdzie do szkoly itd... Przerazajace to jest :)
UsuńNo po prostu nie wierzę! Jak czytam inne blogi, to mam wrażenie, że tam czas stanął w miejscu i ciąża trwa wieki, a u Ciebie ciągle mam wrażenie, że to początki. Rany, jak ten czas leci:) Ale to dobrze, już za niedługo będziecie w trójkę, a nie w dwupaku. Podziwiam Twój spokój i w ogóle! Fajnie, że już wszystko gotowe, pewnie szykowanie takiej wyprawki, to miłe chwile:)
OdpowiedzUsuńMogloby sie wydawac, ze 9 miesiecy to kupa czasu, a mi zlecialy naprawde w mgnieniu oka. Szczerze mowiac myslalam, ze na tym etapie ciazy bede juz cala spanikowana, a ja jestem oaza spokoju, dokladnie jak przed naszym slubem. I dobrze :)
UsuńO tak, kompletowanie wyprawki to super sprawa :)
Czekamy czekamy na Maluszka ;)
OdpowiedzUsuńaż ciężko uwierzyć, że to prawie JUŻ. Pamiętam pierwsze notki ciążowe, wydawałoby się chwilę temu, a to już końcówka! ;)
ja tez mam takie wrazenie :)
UsuńJejku 4 tygodnie!!!! Kiedy jak gdzie to zlecialo??!! Aaaaale jestem podekscytowana, jak fajnie, pamietam to oczekiwanie, to byl taki fajny czas :)
OdpowiedzUsuńNo zlecialo zlecialo sama nie wiem kiedy :-) teraz to juz sama koncowka pamieram jak czekalas na Olka wlasnie wtedy do ciebie trafilam :-)
Usuńbardzo szybko to zleciało :)
OdpowiedzUsuńniesamowite :)
dużo sił życzę :)
dzieki, na pewno sie przydadza :)
Usuńjak ten czas leci, mam wrażenie, że dopiero czytałam o Waszym ślubie, a tu już lada moment synek do Was dołączy :D
OdpowiedzUsuńJa tez mam wrazenie ze dopiero pisalam o slubie a tu minal juz rok i mamy zupelnie inna rzeczywistosc :-)
UsuńTo już za chwilę :):)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na wieści - pozytywne! :) Trzymam kciuki.
inne niz pozytywne nie wchodza w gre :)
Usuń